Gmina nie przejmie od powiatu budynku szkoły zawodowej w Prudniku. Z takiego zamiaru wycofała się rada miejska. Obiekt zawodówki przy ul. Podgórnej przeznaczony miał być na ośmioklasową podstawówkę. W zamian powiat miał otrzymać od gminy Szkolne Schronisko Młodzieżowe w Wieszczynie.
Zamiana ta miała przynieść znaczne oszczędności w budżecie powiatu, który wobec fiaska tych planów postanowił inaczej zagospodarować budynek zawodówki. Zachętą do tego stała się możliwość pozyskania rządowej dotacji.
- Jedno z pięter tej szkoły przeznaczymy na mieszkania treningowe dla niepełnosprawnych - mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski. - Taki wniosek powiat prudnicki stworzył. Ten projekt został złożony. Liczymy, że decyzje ministerialne będą pozytywne, co pozwoli nam zagospodarować jedną kondygnację. Natomiast na inne pomieszczenia są pomysły, ale teraz nie będę ich zdradzał. Jesteśmy w bliskich kontaktach z organizacjami pozarządowymi oraz ze spółką użyteczności publicznej.
Przejęcie budynku zawodówki Rada Miejska Prudnika uchwaliła w styczniu ubiegłego roku. Argumentowano wówczas, że polepszy to warunki edukacji na pobliskim, największym w mieście osiedlu - Jesionowe Wzgórze. Znajduje się tam jedynie trzyklasowa szkoła podstawowa.
- Teraz inaczej na to patrzymy – argumentuje burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. – Gmina tej szkoły zawodowej nie chce, gdyż wymaga diametralnej przebudowy na potrzeby szkolnictwa podstawowego. Po drugie, koszty remontu są ogromne. Za te pieniądze możemy rozbudować naszą podstawówkę przy ul. Podgórnej, która będzie spełniać wszystkie wymogi ośmioklasowej szkoły podstawowej. W tym kierunku prowadzone będą moje działania.
Obecnie uczniowie wspomnianej Szkoły Podstawowe nr 1 uczą się w dwóch odległych od siebie budynkach. Jeden znajduje się przy peryferyjnej ulicy Podgórnej, a drugi w centrum Prudnika.