Złodziejską szajkę rozbiła prudnicka policja. Łącznie ponad 20 zarzutów dotyczących kradzieży, włamań, posiadania oraz uprawy narkotyków usłyszało dziewięciu mężczyzn, w wieku od 18 do 30 lat. Są oni mieszkańca powiatów prudnickiego i nyskiego.
- Włamywali się do garaży i piwnic, skąd kradli głównie elektronarzędzia i rowery - mówi Monika Łyko z prudnickiej policji.
– Zostały skradzione również dwa samochody osobowe oraz przyczepa kempingowa. Policjanci sprawdzili wszystkie ślady i tropy mogące mieć związek z tymi zdarzeniami. Efekt ich wielomiesięcznej pracy doprowadził do odzyskania znacznej części skradzionych rzeczy. W trakcie przeszukań ujawniono też ponad 110 gramów środków odurzających i psychotropowych.
Liderem grupy włamywaczy jest 21-letni mieszkaniec powiatu nyskiego. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Dwóch jego kompanów trafiło do więzienia za wcześniejsze przestępstwa. Wobec trzech innych mężczyzn zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Cześć z tych sprawców działała w warunkach recydyw i grozi im nawet do 15 lat więzienia. Pozostali muszą się liczyć z karą do 10 lat pozbawienia wolności.