Rozpoczęły się 3. Prudnickie Senioralia. Na tamtejszym rynku seniorzy zatańczyli poloneza, a symboliczny klucz do miasta przekazał im burmistrz.
- Przejmując we władanie miasto postaramy się, aby po trzech dniach oddać je w nienaruszonym stanie – żartuje Zbigniew Zagłoba, starosta prudnickich senioraliów. - Tym razem przebrany jestem za Woka z Rożemberka, założyciela Prudnika. Ta nasza impreza jest jedną, wspólną zabawą senioralną. Uczestniczą w niej również ludzie o różnym przekroju wiekowym, także dzieci.
- Senioralia to jest piękny czas, bo mając 60 plus jesteśmy coraz młodsi, gdyż do setki mamy trzydzieści kilka lat. Czujemy się młodzi duchem i to jest chyba najważniejsze. Nie ważny wiek. Ważne, jak się czujemy. Robimy to, co chcemy i to co kochamy – powiedziała Urszula Nykiel z Prudnika.
Prudnickie Senioralia potrwają do niedzieli. Towarzyszyć im będą koncerty, biesiady taneczno- muzyczne, prelekcje poświęcone ratownictwu medycznemu oraz bezpieczeństwu osób starszych. Będzie też możliwość skorzystania z konsultacji medycznych. Wszystkie imprezy odbywać się będą w ogrodzie Prudnickiego Ośrodka Kultury.