Mieszkańcy małych miejscowości będą mieli dostęp do transportu publicznego. Remedium na wykluczenie komunikacyjne ma być obietnica Prawa i Sprawiedliwości zawarta w „Piątce Kaczyńskiego”. W programie tym mówi się o przywróceniu połączeń autobusowych między powiatami i gminami. Problem ten dotyczy m.in. powiatu prudnickiego. Za kilka miesięcy z tego rynku odchodzi firma, która prowadzi regionalne przewozy pasażerskie.
- Ten element programu dotyczący transportu publicznego jest dopracowywany, dlatego nie mogę jeszcze podać szczegółów - mówi Katarzyna Czochara, poseł PiS z Ziemi Prudnickiej.
- Najważniejszą kwestią to są finanse. Wiadomo, że samorządowcom ciężko jest z własnych budżetów pokrywać takie koszty. Dlatego bardzo mocno brane są tutaj pod uwagę rozwiązania dotyczące wsparcia finansowego dla samorządów lokalnych.
- Gmina nie pozostanie sama – uważa Jacek Urbański, radny miejski Prudnika z PiS. - Jest to zielone światełko, które daje nam nadzieję, że rząd nam pomoże. Wszyscy wiedzą, jakie są problemy z komunikacją publiczną. Wszędzie na świecie komunikacja lokalna jest dotowana przez państwo, dlatego liczymy, że w tym kierunku to pójdzie.
Władze gminy Prudnik i tamtejszego powiatu od kilku miesięcy prowadzą rozmowy, których efektem ma być zabezpieczenie komunikacji autobusowej. Prowadząca te usługi firma Arriva zapowiedziała, że w czerwcu zakończy na tym terenie działalność.