Kłamstwo zarzuca prudnickiemu staroście posłanka Prawa i Sprawiedliwości Katarzyna Czochara. Chodzi o jego wypowiedź z 19 grudnia ubiegłego roku. Dotyczyła ona kontroli, którą pod koniec ubiegłej kadencji samorządowej przeprowadziła w starostwie Regionalna Izba Obrachunkowa. Wyników kontroli oraz zaleceń nie udostępniono wówczas radnym. W Radiu Opole starosta stwierdził, że gdyby uchybienia były poważne, wówczas postępowanie wszcząłby rzecznik dyscypliny finansów publicznych.
- Mam dokument od rzecznika, że działania związane z kontrolą RIO podjął już w październiku - mówi poseł Katarzyna Czochara. – Naruszenia dotyczące finansów były tak mocne, że zajął się tym rzecznik dyscypliny finansów publicznych. Pan starosta w takim razie kłamie. Jeżeli 18 października, takie postępowanie zostało wszczęte, to 19 grudnia starosta o tym wiedział.
- W grudniu nie mieliśmy informacji, że takie postępowanie będzie prowadzone – wyjaśnia Radosław Roszkowski, starosta prudnicki z PO. – Nadal twierdzę, że poważnych uchybień w działalności powiatu kontrola RIO nie stwierdziła. Niemniej jednak rzecznik znalazł podstawy, by wszcząć postępowanie wobec mnie i skarbnika. Chodzi o przekroczenie planu finansowego. Nie tyle nie mieliśmy zabezpieczonych pieniędzy na podpisanie umowy, co przez chwilę te środki znajdowały się w niewłaściwych rubrykach budżetu powiatu.
Starosta Roszkowski dodaje, że informację o wszczęciu takiego postępowania otrzymał w tym miesiącu. Rzecznik dyscypliny finansów publicznych funkcjonuje w każdym województwie. Podejmuje działania, gdy naruszane jest prawo w sektorze finansów publicznych. W takich postępowaniach pełni funkcję oskarżyciela. M.in. może wnioskować o nałożenie kar finansowych na urzędników samorządowych.