Nie wziął w odpowiednim terminie urlopu bezpłatnego, tym samym pozbawił się mandatu radnego miejskiego. W takiej niecodziennej sytuacji znalazł się Stanisław Hawron, który wiceburmistrzem Prudnika był przez minione 12 lat. Zgodnie z prawem osoba wybrana na radnego nie może wykonywać pracy w urzędzie gminy, w której uzyskała mandat. Osoba taka nie może też wykonywać funkcji kierownika lub jego zastępcy w jednostce organizacyjnej tej gminy.
- Mówi o tym ustawa o samorządzie gminnym – wyjaśnia Michał Fijałkowski z opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Przed przystąpieniem do wykonywania mandatu osoba ta zobowiązana jest złożyć wniosek o urlop bezpłatny w terminie siedmiu dni od dnia ogłoszenia wyniku wyborów przez właściwy organ wyborczy. Pan Stanisław Hawron wybrany do rady miejskiej w Prudniku tego wniosku nie złożył. Na podstawie ustawy o samorządzie gminnym niezłożenie wspomnianego wniosku jest równoznaczne z zrzeczeniem się mandatu.
Zgodnie z Kodeksem Wyborczym jest to podstawa do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu przez Komisarza Wyborczego w drodze postanowienia. Mandat Stanisława Hawrona z Platformy Obywatelskiej obejmie w prudnickiej radzie miejskiej Zygmunt Trojniak. Uzyskał od drugą liczbę głosów kandydując z listy tej partii w tym samym okręgu wyborczym.