Trwa akcja pomocy poszkodowanym w piątkowym pożarze prudnickiej kamienicy. Zorganizowała ją tamtejsza Szkoła Podstawowa nr 3. Wśród pogorzelców jest dwóch jej uczniów. Absolwentami tej placówki są też ich matka oraz starszy brat. Spłonęło ich mieszkanie z wyposażeniem. Dotkliwie poparzona matka chłopców jest hospitalizowana w Siemianowicach Śląskich.
- Rodzina ta została bez niczego - mówi Ewa Jarzycka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Prudniku. – Ci młodsi chłopcy nocowali akurat po za domem. To co mieli na sobie, to z tym zostali. Jesteśmy wzruszeni olbrzymim odzewem instytucji, osób prywatnych i rodziców. Nie są to tylko ubrania, ale również zgłaszane są meble i sprzęt AGD. Także absolwenci naszej szkoły m.in. z zagranicy dzwonią i pytają o możliwość wsparcia finansowego.
Poszkodowanym w prudnickim pożarze uczniom można pomóc dokonując wpłat na konto Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 3. Działający przy tej placówce klub wolontariatu organizuje 10 grudniu koncert charytatywny. Również dochód z tej imprezy wesprze rodzinę pogorzelców. Wielorodzinny budynek, który zamieszkiwali został zdaniem prokuratur umyślnie podpalony. Podejrzani o to dwaj mężczyźni są tymczasowo aresztowani.