Nawet dożywocie grozi podejrzanym o spowodowanie pożaru prudnickiej kamienicy przy ulicy Szkolnej. Tymczasowo aresztowani to Adam W. i Rafał W. To ojciec i syn. Postawiono im zarzuty usiłowania zabójstwa, sprowadzenia pożaru oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyźni ci dobijali się do mieszkania swojej krewnej.
- Według naszych ustaleń umyślnie podpalili łatwopalne rzeczy znajdujące się na klatce schodowej - mówi Klaudiusz Juchniewicz, Prokurator Rejonowy w Prudniku. – Co spowodowało zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób. Przyjęta została kwalifikacja usiłowania zabójstwa. Przyjęliśmy, iż sprawcy działali z zamiarem ewentualnym. W związku z powyższym po ustaleniu sprawców, przedstawieniu im zarzutów skierowano do Sądu Rejonowego w Prudniku wnioski o tymczasowe aresztowanie. Dwóch sprawców zostało tymczasowo aresztowanych.
Obaj mężczyźni nie przyznają się do winy. Na swoim koncie mają już wyroki więzienia. Do pożaru kamienicy przy ulicy Szkolnej w Prudniku doszło w piątek przed godziną szóstą. Z budynku ewakuowano 13 lokatorów. Obrażenia odniosły cztery osoby. Dwie z poważnymi poparzeniami kończyn oraz dróg oddechowych hospitalizowano w Siemianowicach Śląskich. Mężczyzna, który wyskoczył z trzeciego piętra ma złamaną rękę.