Rozwagą wykazała się 81-letnia mieszkanka Prudnika, która wczoraj nie uległa namowom oszusta. Dzięki temu nie straciła 15 tysięcy złotych. Oszust podawał się za policjanta. Rezolutna seniorka przerwała telefoniczną rozmowę i postanowiła sprawdzić działania rzekomego funkcjonariusza.
- Jak ustalono, mężczyzna ten nie był policjantem - mówi podkomisarz Katarzyna Żegleń z prudnickiej policji. – Straszą kobietę poinformował o akcji policyjnej, o tym, że jej konto w banku może być zagrożone. Twierdził, że nieuczciwe kasjerki chcą przelać jej pieniądze na zagraniczne konto. Polecił kobiecie, aby wypłaciła pieniądze z banku i przelała je na podany przez niego numer konta. Kobieta wypłaciła pieniądze z banku, jednak przed dokonaniem przelewu postanowiła zweryfikować swojego rozmówcę i sprawdzić na komendzie, czy rzekoma policyjna akcja jest prawdziwa.
Policja przypomina, że jej funkcjonariusze nigdy nie żądają gotówki, przelania pieniędzy na inne konta czy przekazania ich komukolwiek. Wszystkie telefony dotyczące prośby o pożyczkę czy przekazania pieniędzy np. krewnemu należy zweryfikować. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, zadzwońmy pod nr 112 i opowiedzmy o swoich podejrzeniach. Jeżeli nie wiemy, jak zareagować, powiedzmy o takim podejrzanym telefonie komuś bliskiemu.