W porównaniu do innych województw susza na Opolszczyźnie nie dała się tak mocno we znaki wielu rolnikom. Rząd zapowiada silniejsze wsparcie tej branży. Problemom tym poświęcona była konferencja prasowa w prudnickim biurze parlamentarnym Katarzyny Czochary, posłanki PiS. W powiecie prudnickim żaden rolnik nie złożył oświadczenia dotyczącego suszy.
- Susza wystąpiła tam, gdzie są słabsze gleby, a u nas przeważają grunty orne dobre i bardzo dobre - mówi Teresa Barańska, zastępca dyrektora Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie. – Na Opolszczyźnie straty wystąpiły w 43 gminach. Jeżeli chodzi o nasz region to jesteśmy w dobrej sytuacji, w porównaniu do wielu województw. Słabsze plony rekompensowane są w miarę dobrą ceną.
Niedawno premier wraz z ministrem rolnictwa przedstawił zamierzenia rządu dotyczące tego sektora gospodarki.
- Założenia te oparte są na trzech filarach: wsparcia, rozwoju i ochrony rolnictwa - mówi mieszkająca w gminie Prudnik posłanka PiS Katarzyna Czochara. – Chodzi nie tylko o susze, czy inne klęski żywiołowe. Sprawa dotyczy utworzenia takiego narodowego holdingu sprzedaży, który zajmowałby się regulacją cen uderzających w rolnika. W momencie, kiedy jego sprzedaż bezpośrednia przekroczy 40 tysięcy złotych, dopiero wówczas rolnik zobowiązany będzie do opłacenia dwuprocentowego podatku.
Obecnie rolnicy od takiej sprzedaży płacą podatek, jeżeli ich dochody z tego tytułu przekroczą 20 tysięcy złotych.