Z korkami musza się liczyć jadący przez Prudnik. Rano na kilka miesięcy zamknięto most na ulicy Batorego. Znajduje się on w ciągu drogi krajowej nr 40. Teraz jedyna droga tranzytowa przez rzekę Prudnik prowadzi ulicą Nyską oraz Kolejową. Korzystają z niej jadący w kierunku Głuchołaz, Nysy i Opola. Tam też jest największe natężenie ruchu. Pojazdy do 3,5 tony mogą też przejeżdżać przez most tymczasowy, który przynajmniej częściowo ma rozładować korki.
- Kiedy tego mostu nie było, już miasto było zakorkowane – zwraca uwagę mieszkaniec Prudnika. – Teraz nawet o pół godziny ludzie spóźniają się do szkoły, czy pracy.
- Nie jestem z tego zadowolony - mówi o sytuacji komunikacyjnej i zmianach w organizacji ruchu Ryszard Kwiatkowski, radny powiatowy z Prudnika. – Ludzie będą się błąkać. Niektórzy będą musieli jeździć obwodnicą miasta, aby dojechać np. do Głuchołaz.
Dla pojazdów powyżej 30 ton wyznaczono objazd przez Nysę i Głuchołazy. Tą trasą ciężarówki mogą dostać się do zachodniej części Prudnika. Utrudnienie drogowe w mieście potrwają do końca września. Wówczas dla ruchu przywrócony ma być zmodernizowany most na ulicy Batorego.