Wieloletnie zaniedbania poprzedniego kierownictwa usuwane są w prudnickim Domu Pomocy Społecznej. Chodzi o estetykę pomieszczeń mieszkalnych. Ich remont jest efektem kontroli przeprowadzonej przez urząd wojewódzki.
- Prace te wykonywane są dzięki wsparciu starostwa - mówi Tomasz Szurmak, dyrektor DPS w Prudniku. – Koncentracja na pracach remontowych to dla nas, można powiedzieć, rewolucja w DPS. Na mocy porozumienia ze starostą mamy brygadę remontową, która nas mocno wspiera. Pokoje od wielu lat były zniszczone. Po kontroli otrzymaliśmy sugestie o konieczności ich odnowienia. Dotyczy to też innych pomieszczeń.
DPS w Prudniku posiada zezwolenie wojewody na 78 miejsc. Większość jego podopiecznych pochodzi z powiatu prudnickiego, ale jest też ponad 20 osób z Kędzierzyna-Koźla i okolic. W kolejce do tej placówki jest czternastu oczekujących.