Zmarłego ojca Jana Górę upamiętniono w rodzinnym mieście. W Prudniku na murach kościoła, gdzie został ochrzczony odsłonięto dedykowaną mu tablicę pamiątkową z medalionem przedstawiającym jego podobiznę. Dziełem życia dominikanina, ojca Jana Góry są ogólnopolskie spotkania młodych na polach Lednicy.
- Potrafił pociągnąć za sobą młodzież, żeby szła do Boga - powiedział nam ks. biskup Rudolf Pierskała, który przewodniczył okolicznościowej mszy w prudnickiej farze. – Ojciec Jan Góra miał wiele talentów i potrafił je rozwinąć na chwałę Bożą i dla dobra młodzieży. Pozwolił się nieść tym skrzydłom wiary, miłości i dobroci. Nie był przez wszystkich chwalony. Był kontrowersyjny, ale był też człowiekiem działania. Jesteśmy mu wdzięczni za Lednicę, Jamną. To są dzieła, które pozostaną na lata, podobnie, jak jego pieśni, książki.
- Dzięki ojcu Janowi na miasto, w którym studiuję wybrałam Poznań, bo był tam duszpasterzem akademickim - mówi Anna Kałczer z Krapkowic. – Łatwiej wymienić to, co w nim nie fascynowało. Uczył wszystkich dookoła, że jeśli bardzo wierzymy w to, co chcemy zrobić i jeśli będziemy chcieli to zrobić z całych sił, to nasz cel osiągniemy. Właśnie Lednica uczy tego, że nie ma rzeczy niemożliwych i wszystko da się zrobić. Ojciec Jan zawsze powtarzał „Rób rzeczy szalone, z Bogiem się uda”.
W trakcie prudnickich uroczystości rozdano wiernym Chleb Prymasowski, który wymyślił Jan Góra w związku z postacią więzionego w Prudniku Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W ramach uroczystości w prudnickim ośrodku kultury zaplanowano koncert „Przywołaj mnie Panie”. Wystąpią Stanisław Młynarski oraz Mirosław Otręba. Wstęp jest wolny.