Kolędując motocykliści przeprowadzili kwestę na zbożny cel. Zorganizowany przez nich koncert już po raz dwunasty odbył się w Prudniku-Lesie. Swojego kościoła użyczyli im ojcowie franciszkanie. Tak, jak w poprzednich latach wiernymi wypełniła się klasztorna świątynia. Wspólne śpiewanie kolęd zakończyło spotkanie na polanie obok klasztoru, gdzie przy rozpalonym ognisku częstowano m.in. gorącą herbatą i domowym ciastem.
- Wielokrotnie pokazujemy, że chcemy działać charytatywnie - mówi Artur Żurakowski z Opolskiego Towarzystwa Motocyklowego Prudnik. – Idea jest taka sama. Zawsze gramy, żeby się cieszyć i grać dla dzieci. Natomiast wszyscy ci, którzy wrzucą coś do puszek, wspomogą te dzieciaki, aby mogły sobie jakieś marzenie spełnić.
- Jest to okazja do tego, żeby się spotkać – powiedział nam Mariusz Kanak z wrocławskiego klubu miłośników harleya. – Jest też prowadzona kwesta na rzecz niepełnosprawnych dzieci. Przyjeżdżamy do tych dzieciaków. Zżyliśmy się już z nimi. Czekają na nas i pytają, kiedy ci motocykliści przyjadą.
W trakcie prudnickiego koncertu kwestowano na rzecz tamtejszego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Organizatorem imprezy jest Opolskie Towarzystwo Motocyklowe Prudnik. Patronat medialny nad tym wydarzeniem objęło Radio Opole.