Czy był to pożar, czy umyślne zniszczenie mienia wykazać ma śledztwo prudnickiej prokuratury. Od opinii biegłego zależeć będzie kwalifikacja prawna czynu. Chodzi o sprawę dwóch ciągników rolniczych, które spłonęły w Gostomi, w gminie Biała. Ich łączna wartość wynosi 190 tysięcy złotych. Poszkodowani w tej sprawie sugerują, że są ofiarami podpalacza.
- Nadzorujemy to dochodzenie – mówi Klaudiusz Juchniewicz, Prokurator Rejonowy w Prudniku. – Wykonywane są czynności pod kątem, czy nie doszło do pożaru. Zostanie powołany biegły z zakresu pożarnictwa. Kiedy uzyskamy opinie ewentualnie rozważymy zmianę kwalifikacji prawnej. Natomiast jeśli ta opinii będzie wskazywała, że nie doszło do pożaru, to zostaniemy przy umyślnym zniszczeniu mienia na szkodę Gintera S. Wówczas to prawdopodobnie będzie skierowany akt oskarżenia, gdyż już mamy wytypowanego sprawcę.
W rozumieniu prawa karnego nie każde zdarzenie, w którym doszło do niekontrowanego spalania w miejscu do tego nieprzeznaczonym jest pożarem. Spalenie wspomnianych ciągników rolniczych miało miejsce nocą w lipcu 2016 roku.