Za 550 tysięcy złotych dworzec autobusowy w Prudniku kupi gmina. Zapłaci w dwóch ratach. Właścicielem tego obiektu jest międzynarodowa Grupy Arriva. Jest on atrakcyjnie zlokalizowany, nieopodal centrum miasta i bezpośrednio przy ruchliwej drodze krajowej.
- Powstanie tam centrum przesiadkowe dostępne dla wszystkich przewoźników - mówi burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych. – Zwróciliśmy się z pytaniem do firmy Arriva i natrafiliśmy na pozytywny oddźwięk. Jesteśmy już po konkretnych rozmowach, które odbyły się w listopadzie. Myślę, że w grudniu będziemy mieli gotowe porozumienie, na mocy którego kupimy ten teren.
Początkowo na centrum przesiadkowe gmina chciała pozyskać dworzec kolejowy w Prudniku. Po blisko dwóch latach rozmów PKP postawiła warunki, które samorządowcy uznali za nie do przyjęcia. Powstanie centrum przesiadkowego na bazie dworca autobusowego rozwiąże problemy związane z komunikacją międzymiastową. Obecnie przewoźnicy konkurujący z Arrivą muszą zatrzymywać się na przystankach komunikacji miejskiej. Stwarza to zagrożenie dla podróżnych oraz innych pojazdów.