Na blisko 13 tysięcy złotych ocenili straty poszkodowani, którzy padli ofiarą prudnickiego włamywacza. 31-letni mężczyzna usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem. Już wcześniej był karany za podobne przestępstwa. Policja typowała go, jako podejrzanego o włamanie do domu jednorodzinnego oraz samochodu.
- Z budynku tego skradziono elektronarzędzia o wartości blisko ośmiu tysięcy złotych - mówi Andrzej Spyrka z prudnickiej policji. - Już następnego dnia kryminalni zatrzymali mieszkańca Prudnika, którego podejrzewali o to przestępstwo oraz odzyskali skradzione przedmioty. Dodatkowo podczas przeszukania pomieszczeń należących do mężczyzny policjanci znaleźli wyroby jubilerskie, które pochodziły z włamania do samochodu. Ich wartość pokrzywdzony wycenił na pięć tysięcy złotych.
Sprawca włamań przyznał się do winy. Przed sądem odpowiadać będzie w warunkach recydywy. Grozi mu nawet do 15 lat więzienia. Mężczyzna ten przebywa na wolności.