Zwolniono kierowniczkę Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w Prudniku. Małgorzata Skowronek jest odpowiedzialna za zniszczenie większości księgozbioru Harry'ego Thürka - uznała komisja zajmująca się sprawą. Jak tłumaczyła bibliotekarka podarowane przez niemieckiego pisarza książki przekazała na makulaturę, bo były w kiepskim stanie i nikt ich nie czytał. Komisję do zbadania sprawy powołał burmistrz Prudnika.
- Kierowniczka biblioteki wyjaśniła, że stan techniczny podarowanych książek zagrażał bezpieczeństwu innych zbiorów biblioteki - mówi Ryszard Grajek, dyrektor Prudnickiego Ośrodka Kultury. – Księgozbiór przekazany przez stronę niemiecką był zaatakowany przez pleśń, a spowodowane to było tym, iż budynek poprzedniej siedziby biblioteki na okrągło był zalewany. Na dzień dzisiejszy można stwierdzić, że odpowiedzialną za ten stan rzeczy, czyli za niedopilnowanie i dopuszczenie do zniszczenie tego księgozbioru Harry'ego Thürk jest kierownik biblioteki. Na tej podstawie został rozwiązany z nią stosunek pracy z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.
Księgozbiór Harry'ego Thürka trafił do Prudnika przed siedmiu laty. Zawierał ponad 2,3 tys. książek, a jak twierdzi zwolniona bibliotekarka sporo tam było wydawnictw sprzedawanych w kioskach, takich jak Harlequin. Decyzja o „skasowaniu” większości księgozbioru niemieckiego pisarza zapadła w 2013 roku. Zachowano kilkanaście procent tego zasobu. Harry Thürk przed wojną i po jej zakończeniu mieszkał w Prudniku. Potem był najbardziej poczytnym pisarzem w NRD. W Niemczech Zachodnich poznano go dopiero w latach dziewięćdziesiątych. Wówczas napisał zawierającą wątki autobiograficzne powieść „Lato Umarłych Snów”. Jej akcja osadzona jest w powojennym Prudniku. Przybyli do miasta Polacy występują w roli oprawców niemieckiej ludności cywilnej.