Przed żmijami w Górach Opawskich przestrzegają leśnicy. Wycięto tam całe połacie świerka, hamując w ten sposób ekspansję kornika. I właśnie w tych miejscach doskonałe warunki do rozmnażania się znalazła sobie żmija zygzakowata. jedyny jadowity wąż występujący w Polsce.
- Pamiętajmy, że jest to gatunek chroniony – mówi Rafał Kasza z Nadleśnictwa Prudnik. – Dla dorosłego, zdrowego człowieka jad żmii zygzakowatej nie jest groźny. Zagrożone są małe dzieci, jak również osoby starsze, chore. Turystów prosimy, żeby uważali w czasie spacerów po lesie, czy zbierania grzybów. Żmije mają ubarwienie ochronne i bardzo dobrze się kamuflują, także trudno je zauważyć. Możemy je spotkać w miejscach nasłonecznionych na skraju lasu, na leśnych drogach. Mogą się wygrzewać na pniakach po wyciętych świerkach. Występują także wzdłuż potoków i rzek.
- Bardzo często chodzę po szlakach turystycznych i poza nimi – powiedział Władysław Wrzochol z Prudnika, który ustanowił rekord wejść na Biskupią Kopę w jednym roku.
– Spotykam tam żmije. Wylegują się na kamieniach.
Wybierając się w Góry Opawskie warto zabrać ze sobą telefon komórkowy, aby w razie niebezpiecznego zdarzenia wezwać pomoc. Dobrze jest też wpisać do telefonu numer schroniska pod Biskupią Kopą. Wówczas łatwiej będzie nam wezwać pomoc medyczną.