Straż pożarna na prośbę policji sprawdza składowisko nieznanych substancji w Porcie w Koźlu. Na miejscu znaleziono kilkadziesiąt pojemników (to pierwsze informacje jakie przekazały nam służby po godzinie 16:00). Zgłoszenie, które miało dotyczyć drażniącego zapachu unoszącego się w rejonie hal magazynowych przy ulicy Chełmońskiego wpłynęło do służb przed godziną 14:00. Na miejsce przyjechała m.in. miejscowa jednostka chemiczna.
- Działania strażaków przeniosły się już na ul. Portową w Kędzierzynie-Koźlu - informuje mł. asp. Elżbieta Zalewska ze stanowiska kierowania KW PSP w Opolu. - Policja odnalazła jakieś zgromadzone materiały, naszym zadaniem jest ich sprawdzenie. Na razie nie ma żadnych wycieków ani osób poszkodowanych. Nie ma też emisji z tych beczek, które zostały odnalezione. To miejsce to jakieś opuszczone magazyny, pustostany. Pojemniki są, ale szczelnie zamknięte. Wszystko jest zgromadzone na paletach, zabezpieczone poprzez ostretchowanie, ofoliowanie, same pojemniki nie są tak łatwo dostępne.
Na miejscu trwa interwencja policji, która będzie ustalać, do kogo mogą należeć odnalezione zbiorniki. O szczegółach Komenda Powiatowa Policji w Kędzierzynie-Koźlu będzie informować jutro (20.11) rano.
Aktualizacja g. 18:10
Jak informuje Komenda Powiatowa Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu, w sumie w kilku magazynach przy ul. Chełmońskiego oraz ul. Portowej odkryto co najmniej 600 zbiorników typu DPPL (każdy o pojemności tysiąca litrów) z niezidentyfikowaną zawartością odpadów chemicznych. - Pojemniki są zamknięte i zabezpieczone folią. Nie ma żadnych wycieków, ani nie ulatniają się żadne gazy. Są opisane, więc nie mamy podstaw do ich otwarcia, ale nie mamy pewności, co w nich się znajduje - czytamy w komunikacie strażaków.
Do sprawy będziemy wracać.