Problemy z małymi zespołami cyrkowymi z Czech mają samorządowcy z powiatu krapkowickiego. Objazdowe grupy artystów pojawiają się nagle, rozstawiają namiot, organizują przedstawienia, a potem szybko odjeżdżają nie płacąc ani za zajęcie placu czy boiska, a tym bardziej za zużyty prąd i wodę.
- Nie chcą płacić, więc ich pogoniłem - mówi Bronisław Kurpiela, wójt Strzeleczek.
Wójt Kurpiela ostrzegł także swoich kolegów z sąsiednich gmin, żeby uważali na nieuczciwe grupy cyrkowe.
Bogusław Kalisz (oprac. BO)