- Dla mnie poziom szkolnictwa zawodowego na Opolszczyźnie nie jest wystarczający. Poziom przygotowania nowych kadr powoduje, że musimy sami uczyć. To jest strata czasu i strata pieniędzy. Potrzebne jest przeprofilowanie szkolnictwa, tak żebyśmy mogli korzystać z młodych ludzi w naszych zakładach – tłumaczy Urbanek.
Podobne spotkania z marszałkiem odbywały się już m.in. w Nysie, Namysłowie, Kluczborku i Oleśnie. Andrzej Buła tłumaczy, na co najczęściej narzekają opolscy przedsiębiorcy.
- Generalnie wszyscy narzekają na biurokrację, jak zawsze. Ale my zawsze tłumaczymy, że my nie tylko dla siebie produkujemy te stosy papierów. Jesteśmy zobowiązani do tego przez instytucje nas kontrolujące, takie jak UKS, czy Ministerstwo Finansów – dodaje Buła.
W dzisiejszym spotkaniu w Brzegu wzięło udział kilkadziesiąt osób.
Posłuchaj rozmówców:
Maciej Stępień