Szeroka fala wzrostu wynagrodzeń dla personelu pracującego w ochronie zdrowia może mieć negatywne skutki dla sytuacji ekonomicznej brzeskiego szpitala – przestrzega dyrekcja lecznicy. W tym roku podwyżki dostali lub dostaną pielęgniarki, ratownicy, lekarze rezydenci oraz lekarze specjaliści. Dla powiatowego szpitala to wydatek blisko 800 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę kondycję finansową placówki, taka sytuacja może nie wyjść lecznicy na dobre.
- Część podwyżek finansuje NFZ, ale zdecydowana większość tych kosztów jest po naszej stronie. Do końca roku wydamy 780 tysięcy złotych z własnej kasy – wylicza Krzysztof Konik, dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego. – Na dzień dzisiejszy mamy około 1,7 mln straty wypracowanej w roku 2018. My poprzez nasze wewnętrzne działania trzymamy wszystko w ryzach, ale nasze możliwości w zasadzie już się skończyły. Bez pomocy z budżetu państwa nasz szpital będzie miał ogromne problemy w regulowaniu bieżących płatności.
Krzysztof Konik dodaje, że podwyżki dla personelu medycznego były konieczne i planowane od lat. Problemem jest jednak ich finansowanie.
Dziś w Brzeskim Centrum Medycznym zatrudnionych jest łącznie ponad 400 osób. Zdecydowana większość to pielęgniarki, ratownicy oraz lekarze.