Na dzisiejszej sesji Rady Powiatu Brzeskiego rozmawiano o bieżącej sytuacji w tamtejszym szpitalu. Lecznica od lat zmaga się z problemami finansowymi, a od dwóch lat realizowany jest program naprawczy. Od 2018 roku Brzeskie Centrum Medyczne otrzymuje co miesiąc o 100 tysięcy złotych więcej od Narodowego Funduszu Zdrowia. Dyrekcja szpitala uważa, że to dobry początek na poprawę kondycji finansowej.
Strata za rok 2017, którą pokryje organ założycielski, to 580 tysięcy złotych netto. Dwa lata temu była to kwota przekraczająca milion złotych.
- Realizujemy ważne dla nas inwestycje, które poprawią nasze finanse, dlatego patrzymy z dużym optymizmem – mówi dyrektor BCM-u Krzysztof Konik. – Jeszcze nie zostały wprowadzone wszystkie elementy programu naprawczego i jak je wdrożymy w życie, to sytuacja się zmieni. W tej chwili trwa budowa nowego bloku operacyjnego, uwolnimy pod koniec roku pomieszczenia po starym oddziale. Ponadto informatyzujemy szpital. Gdy to wszystko zacznie funkcjonować, to z optymizmem patrzymy już na rok 2019. Możemy mówić nawet o możliwym bilansowaniu się placówki.
Opozycja nie patrzy z takim optymizmem w przyszłość, jak dyrekcja szpitala. Radny Tomasz Zeman podkreśla, że pełna strata wynosi blisko 2 mln złotych.
- Inne szpitale, np. w Namysłowie potrafią się z bilansować, a my kolejny rok nie. Dokładny wynik finansowy, to strata na poziomie 1,9 mln złotych. I rzeczywiście, jak odejmiemy od tego amortyzację, to pozostaje kwota blisko 600 tysięcy złotych, którą organ założycielski będzie musiał pokryć. Dodam, że kolejny rok z rzędu.
Uchwałę o pokryciu straty radni powiatu będą musieli przegłosować najpóźniej do końca czerwca.