Orkiestra wojskowa, pokaz sprzętu, defilada, a na koniec występy artystyczne. A wszystko to na oczach setek zgromadzonych na placu garnizonu. Jak co roku, pułk otworzył bramy dla dzieci i młodzieży. Saperzy pokazali najnowszy sprzęt będący na wyposażeniu jednostki. Wręczano medale, awanse, a także wspominano poległych na służbie brzeskich saperów.
- Pokazujemy wszystko, co najlepsze. Jest rosomak, wozy opancerzone, pojazdy inżynieryjne i pts-y – mówią brzescy żołnierze.
Dzisiejszym (13.04) uroczystościom przyglądały się brzeskie maluchy. Jak co roku wojskowy sprzęt robi na nich spore wrażenie.
- Czołg i ten koło niego podoba mi się najlepiej. W ogóle strasznie dużo tutaj żołnierzy, też może kiedyś wstąpimy do wojska – cieszą się najmłodsi uczestnicy Święta Wojsk Inżynieryjnych.
- Tutaj na przykładzie Brzegu widać tę małą ojczyznę – podkreśla płk Marek Golan, szef brzeskiego garnizonu. – Tutaj widać, jak blisko wojska jest społeczeństwo. Gdyby nas tutaj nie było, to chyba by wam tutaj czegoś brakowało.
- Kiedyś Józef Piłsudski powiedział takie słowa – Polacy, jeśli nie pokochacie swojego wojska, to pokochacie obce. Ja dziś mogę jednoznacznie stwierdzić, że my w Brzegu kochamy naszych saperów – wspomniał w trakcie przemówienia starosta brzeski Maciej Stefański.
Przypomnijmy, że saperzy w Brzegu stacjonują nieprzerwanie od 1946 roku. Jednostka jest jednym z największych pracodawców w regionie. Zatrudnia 800 osób. Z kolei żołnierze patrolu rozminowania na brak zajęć nie narzekają. W 2017 roku interweniowali 274 razy, a na poligonie dokonali ponad 70 zniszczeń materiałów niebezpiecznych. Saperzy dziś obsługują województwo opolskie, dolnośląskie, część Wielkopolski i jeden powiat w województwie łódzkim.