Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 18.30 na drodze między Brzegiem a Pępicami. Kierujący mercedesem taksówkarz wiózł młodego mężczyznę. W pewnym momencie został zaatakowany. Jak zeznaje sam poszkodowany, napastnik zażądał od niego pieniędzy. Gdy odmówił w ruch poszły pięści i ostre narzędzia. Auto wypadło z trasy i zatrzymało się w polu. 25-latek uciekł z samochodu pozostawiając rannego taksówkarza. Kilkanaście minut później został zatrzymany przez policję.
- Jesteśmy w szoku, bo przez ponad 20 lat nie było takiego przypadku – mówią dziś brzescy taksówkarze. - To naprawdę przykre zdarzenie. Nie ukrywamy, że czujemy dziś pewnego rodzaju lęk. Mieliśmy już dziś klientki, które pytały, czy mamy jakiś gaz lub inne przedmioty do samoobrony. Dawno temu zaatakowano taksówkarza pod Rogalicami, od dawna mieliśmy spokój i w zasadzie uznawaliśmy, że nic nam nie grozi. Jeździliśmy beztrosko – dodają kierowcy dwóch mercedesów stojących w centrum miasta.
- Może trzeba się zastanowić nad jakimiś wewnętrznymi kamerami? Może takie urządzenia zapobiegną takim napaściom? Na pewno będziemy musieli z kolegami o tym porozmawiać – podkreśla inny taksówkarz.
Marek Sobusiak, szef korporacji Taxi Mini w Brzegu, rozmawiał dziś rano z poszkodowanym kierowcą. Z jego relacji wynika, że został kilkukrotnie zaatakowany nożem w trakcie jazdy.
- Otrzymał trzy ciosy nożem i w pewnym momencie stracił świadomość, dlatego zjechali z drogi i zatrzymali się w polu. Później kolega wyciągnął śrubokręt i próbował się bronić. Wtedy napastnik uciekł z auta. Dla nas to zupełnie nowa sytuacja, dobrze, że naszemu koledze nic poważnego się nie stało. Musimy się zastanowić, co dalej. Kilka lat temu zamontowaliśmy cb radia, zaatakowany taksówkarz właśnie w ten sposób wzywał pomocy. Pojawiliśmy się tam w zasadzie po kilku minutach razem z policją i strażakami, którzy byli szybciej niż pogotowie – relacjonuje Sobusiak.
Napastnika udało nam się zatrzymać po kilkunastu minutach. 25-latek po ucieczce z miejsca zdarzenia sam zadzwonił na policje.
- Ze wstępnych naszych ustaleń wynika, że między taksówkarzem, a młodym mężczyzną doszło do szamotaniny wewnątrz pojazdu – tłumaczy Patrycja Kaszuba, oficer prasowy KPP w Brzegu.
- Poszkodowany został ranny m.in. w głowę, przebywa wciąż na obserwacji w Brzeskim Centrum Medycznym. Napastnik został zatrzymany w kilkunastu minutach w okolicach stacji benzynowej w Skarbimierzu. Obecnie przebywa w naszych policyjnych aresztach. Wyjaśniamy dokładnie, jak doszło do tego zdarzenia. Ze względu na dobro postępowania, więcej szczegółów będziemy mogli przekazać jutro – dodaje Kaszuba.
Policjanci prowadzą dochodzenie w kierunku rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Napastnik ponadto działał w warunkach recydywy. Jutro ma zostać doprowadzony do prokuratury. Taksówkarz, który trafił wczoraj do szpitala miał powierzchowne rany, jego życiu ani zdrowiu nic nie zagraża.