- Porównując lata ubiegłe, to miniony rok był dla nas bardzo pracowity - powiedział w audycji Radio Opole w powiecie brzeskim kpt. Jacek Nowakowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu. W porównaniu do innych okresów, druhowie mieli o ćwierć tysiąca wyjazdów więcej. To efekt afery z chemikaliami, a także porywistych wiatrów, które nawiedziły ten region województwa jesienią 2017 roku.
Orkany i wichury, które nawiedziły powiat brzeski, a także słynna na całą Polskę afera z nielegalnymi składowiskami odpadów sprawiły, że liczba interwencji porównując ostatnie lata znacznie wzrosła. Strażacy interweniowali blisko półtora tysiąca razy. Wcześniej liczba ta niewiele przekraczała tysiąc.
- Patrząc na statystyki interweniujemy średnio cztery razy na dobę. Niepokoi nas liczba alarmów fałszywych. I nie są to wcale złośliwe zgłoszenia, a raczej tzw. interwencje w dobrej wierze lub wadliwie działające czujniki przeciwpożarowe w różnych publicznych instytucjach. Do takich zgłoszeń musimy zgodnie z przepisami wysyłać tam nasze zastępy - podsumował Nowakowski.
Posłuchaj całej rozmowy.