Rowerem z Czech do Olesna na kilkudniową wycieczkę? Być może już niebawem. Cyklotrasa to droga biegnąca przez pogranicze polsko-czeskie, ale pojawił się pomysł, by jedna z odnóg prowadziła do Olesna (przez Murów i obok Kluczborka) promując miejscowe atrakcje, między innymi drewniany kościół świętej Anny.
- My chcemy spróbować przygotować taką ofertę, żeby turysta zobaczył na mapie odnogę wiodącą gdzieś na północ i aby od razu wiedział, co tam jest ciekawego. Wówczas może stwierdzić, że faktycznie chce tu przyjechać i zobaczyć - mówi Małgorzata Pach, kierownik wydziału spraw europejskich i promocji w Oleśnie.
Piotr Mielec, dyrektor Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, widzi w Oleśnie wielki potencjał turystyczny. Jako przykład podaje Okręgową Spółdzielnię Mleczarską i szlak drewnianego budownictwa sakralnego.
- Problem polega na tym, że w większości te kościoły są niedostępne. Moim zdaniem, doskonałym wzorem do naśladowania może być Szlak Architektury Drewnianej w Małopolsce. Tam między innymi przeszkolono osoby bezrobotne i zatrudniono je jako lokalnych przewodników w tych obiektach.
Vladimir Tancik, burmistrz czeskich Otic, położonych 160 km od Olesna, przejechał tę trasę na rowerze jesienią ubiegłego roku. - Tutaj są bardzo ciekawe zabytki - przekonuje.
- Przede wszystkim jednak Olesno jest dla nas ciekawe ze względu na możliwość spotykania i poznawania się ludzi. Występują tu nasze zespoły, gramy razem w piłkę nożną, więc myślę, że najważniejsze są kontakty międzyludzkie. Kiedy ludzie poznają się, nie ma różnic ani wojen.
Z kolei Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna, postrzega spotkanie robocze jako szansę wskazania nowych kierunków rozwoju turystyki.