Do jesiennych nasadzeń przygotowują się pracownicy Nadleśnictwa Olesno. W planie na ten rok jest łącznie 830 tysięcy nowych drzew na 170 hektarach, ale dużą część robót przeprowadzono wiosną.
Nasadzenia to przede wszystkim drzewa iglaste - głównie sosny i świerki, ale też 130 tysięcy drzew liściastych. - Pogoda ostatnich lat wymusza przenoszenie części prac na jesień, a wrzesień to najlepszy moment - mówi Dariusz Kowalczyk, inżynier nadzoru z NO.
- Cała kampania zawsze wiązała się przede wszystkim z wiosną, niemniej jednak ostatnie lata pokazują, że część odnowień przerzuciliśmy na jesień. Wiosną warunki bywają niesprzyjające. Wiosna utrudniała nam dość mocno prawidłowe odnawianie tych powierzchni. Trzeba było spieszyć się, co odbijało się na przyjęciach drzew.
Dariusz Kowalczyk dodaje, że leśnicy z ulgą patrzyli na opady deszczu z ostatnich kilkunastu dni.
- Retencjonowanie tej wody przez las jako ekosystem jest bardzo duże. Woda spadająca na las praktycznie zatrzymuje się w nim. Jest inaczej niż w mieście, gdzie wszystko spływa i później są kłopoty z podtopieniami. Aktualnie las jest w stanie przyjąć wszystko, niezależnie, ile dostarczylibyśmy mu wody.
Dodajmy, Nadleśnictwo Olesno liczy około 20 tysięcy hektarów.