Rodzice sprzeciwiają się zmianom w szkole podstawowej w Wojciechowie. Zgodnie z propozycją gminy część uczniów ma trafić do szkoły w Oleśnie.
- Nikt nie pytał nas o zdanie - mówi Beata Nowak, przedstawicielka rady rodziców. - W połowie lutego odbyło się spotkanie, podczas którego zakomunikowano nam jak będzie wyglądała przyszłość naszych dzieci - podkreśla.
- W czasie zebrania usłyszeliśmy, że nasza szkoła, która dotychczas miała klasy I-VI i spełnia wszelkie warunki dla ośmioklasowej szkoły podstawowej, będzie przejściowo utrzymana, a w 2019 roku zostanie szkołą z klasami I-IV - wyjaśnia.
- Jest spore zamieszanie odnośnie szkół i sami nie wiemy, które dziecko do jakiego oddziału będzie przynależało - tłumaczy przedstawicielka rodziców i dodaje, że szkoła w Wojciechowie spełnia wszystkie wymagania, żeby zostać ośmioklasową.
- Dzieci mają bardzo dobre warunki. Mamy piękne boisko wewnętrzne i zewnętrzne oraz wspaniałą kadrę nauczycielską i chcielibyśmy, żeby szkoła była blisko ucznia zgodnie z założeniami reformy oświaty. Nie chcemy żeby dzieci były dowożone do szkoły w Oleśnie, która ma być przekształcona z gimnazjum - informuje.
Rodzice podkreślają, że wielokrotnie kontaktowali się w tej sprawie z przedstawicielami kuratorium oświaty i urzędu wojewódzkiego. Wczoraj przedstawiciele urzędu spotkali się z władzami gminy.
Michał Siek, opolski kurator oświaty wyjaśnia, że organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego może wskazać takie rozwiązanie w okresie przejściowym.
- My możemy rozmawiać i to robimy, natomiast jako takiego wpływu, wynikającego z przepisów ustawy nie mamy, bo to jednak rada gminy podejmuje odpowiednią uchwałę również w tej kwestii. Dlatego właśnie rozmawiamy z rodzicami i z samorządami. Słuchamy jednej i drugiej strony. Staramy się pomóc, bo to jest nasza rola - zaznacza.
W przyszłym tygodniu ma odbyć się kolejne spotkanie w szkole podstawowej w Wojciechowie w sprawie protestu rodziców. Do sprawy wrócimy.