Do dwóch lat więzienia grozi 47-letniemi mężczyźnie z powiatu strzeleckiego, który najpierw wsiadł na motorower, będąc pod wpływem alkoholu, a po kilku godzinach próbował swoich sił za kierownicą samochodu, choć nie ma prawa jazdy. Teraz musi się on liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów i wysoką grzywną. Do zdarzenia doszło w środę (18.11).
- Policjanci z komisariatu w Zawadzkiem zauważyli kierowcę motoroweru, który zlekceważył znak "zakazu wjazdu". Podczas kontroli 47-latek miał w organizmie promil alkoholu - mówi sierż. sztab. Maria Popanda z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.
- Niespełna 5 godzin później inny patrol policji zauważył osobowego seata. Za jego kierownicą siedział znany policjantom mężczyzna. Wiedząc o porannym incydencie z jego udziałem policjanci ponownie zatrzymali go do kontroli. Tym razem badanie trzeźwości dało wynik prawie 2,5 promila. Okazało się także, że nie ma on w ogóle uprawnień do kierowania pojazdem.
Mężczyzna za swoje postępowanie odpowie teraz przed sądem.