COVID-19 potwierdzono u jednej z pielęgniarek Domu Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolskich. Kobieta przechodziła badania przesiewowe w szpitalu w Toszku, gdzie jest zatrudniona. Zakażenie koronawirusem przechodzi bezobjawowo. Kwarantanną zostało objętych 55 mieszkańców DPS-u oraz 13 pracowników, którzy pozostali z podopiecznymi na terenie placówki.
- Pani pielęgniarka jest też pracownicą szpitala w Toszku. Jest bezobjawowa, więc jeżeli szpital by takich badań nie przeprowadzał, to nawet nie wiedzielibyśmy, że mamy chorą koleżankę - mówi Jolanta Osuch, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolskich.
Jolanta Osuch podkreśla, że sytuacja jest opanowana. - Jesteśmy spokojni. Mieliśmy gotowe procedury, czekamy na wyniki badań - mówi. - Te 13 osób zostało całodobowo w kwarantannie do momentu uzyskania wyników na obecność koronawirusa, czyli nie idą do domu. Zostaliśmy tutaj w składzie 4 osoby z administracji oraz 9 pracowników oddziału. Wydarzały się takie przypadki w innych domach pomocy, więc byliśmy przygotowani, nie chcieliśmy tego, ale wiedzieliśmy, że może nam się to przytrafić. Jesteśmy zorganizowani, mieliśmy przygotowane procedury dotyczące zachowań w takiej sytuacji.
Pozostali pracownicy są w kwarantannie domowej. Badania na COVID-19 mają być wykonywane jutro (12.08) oraz w czwartek (13.08).
Jak dodaje dyrektor Jolanta Osuch, sytuacja jest dynamiczna, placówka pozostaje w kontakcie z sanepidem, a pierwsze wyniki badań na obecność koronawirusa mają być znane w piątek (14.08).