Opolscy radni PiS apelują do prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, by spotkał się z opolskimi hotelarzami i restauratorami, którzy ponieśli straty w związku z odwołaniem w czerwcu 54. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki. Jak tłumaczy Sławomir Batko, podczas piątkowej, nadzwyczajnej sesji padło wiele pytań w tej sprawie, ale niewiele uzyskano odpowiedzi. - Pan prezydent wyjaśniał, że nie docierają do niego żadne sygnały o poszkodowanych, a my takie otrzymujemy - zaznacza radny.
- Te osoby poczyniły już pewne inwestycje, poniosły wydatki w związku z przygotowaniami do festiwalu. Podpisano umowy przedwstępne z dodatkowymi pracownikami, by zabezpieczyć zaplecze imprezy, tymczasem okazało się, że tego festiwalu nie ma i ponieśli oni wymierne straty - podkreśla.
- Prezydent powinien przedstawić reprezentantom tego środowiska szczegóły dotyczące festiwalu zapowiadanego na jesień: kiedy się odbędzie, jak dużo będzie organizacji i osób współpracujących z miastem, po to, żeby zdążyły się one rzetelnie do wydarzenia przygotować albo mogły uniknąć kolejnych strat w związku z tym, że festiwal się nie odbędzie, bo przypomnę, że podczas sesji prezydent zasugerował, że festiwal na jesieni także może się nie odbyć - dodaje radny.
Batko poinformował, że są plany powołania zespołu kontrolnego w ramach komisji rewizyjnej, który przyjrzałby się negocjacjom prezydenta z Telewizją Polską. - Umowę w sprawie organizacji festiwali podpisano bardzo późno i chcielibyśmy dowiedzieć się co na to wpłynęło - podkreśla.