Zaprzysiężony kilka dni temu nowy burmistrz Namysłowa Bartłomiej Stawiarski pytany o 5-milionowy budżet inwestycyjny, przygotowany jeszcze za poprzedniego burmistrza stwierdził, że nie spodziewał się niczego innego obserwując działanie swojego poprzednika i "rozdmuchane inwestycje w roku wyborczym".
- Kampania wyborcza i kiełbasa wyborcza będzie nam się niezdrowo czkawką odbijać po wyborach, ja to mówiłem od dawna. Te 5 milionów to jest w większości na inwestycje, które wynikają z dofinansowań unijnych. Żadnych nowych inwestycji nie ma a jeszcze pozbawiony jest ten budżet pieniędzy na przykład na radę seniorów, radę młodzieżową czy ochronę zabytków - wskazuje Stawiarski. - Poprzednik skonsumował pieniądze, większość inwestycji robił na kredyt. W lutym tak na prawdę będziemy wiedzieli na czym stoimy, ale są plany. Na przykład przebudowa Hali Orła - tu jest przygotowanie projektu czy rewitalizacja stadionu, ale nie jest to budżet optymistyczny.
Jakub Włodarczyk, radny, KW Przyjazny Samorząd Powiatu Namysłowskiego stwierdził, że niskim poziomem pieniędzy zabezpieczonych na inwestycje w budżecie jest zdziwiony.
- Jednak wchodząc 4 lata temu do rady miejskiej mieliśmy podobną sytuację, bo ówczesny burmistrz też przygotował bardzo niski budżet inwestycyjny. Teraz mamy zadanie przede wszystkim zabezpieczyć pieniądze na to co potrzeba w pierwszej kolejności, co nie zostało zabezpieczone, np. młodzieżową radę miejską i budżet obywatelski - dodaje Włodarczyk.
Przypomniał, że za kredytem, jaki Namysłów zaciągnął w ostatniej kadencji głosowali niemal wszyscy radni. Z tego kredytu 13 milionów z kredytu skonsumowano ale 6 z hakiem zostało.
- Powinniśmy przestać mówić, że to były burmistrz skonsumował pieniądze - kontrowała Bartłomieja Stawiarskiego Jolanta Wilczyńska. - Bo przecież te pieniądze były na inwestycje, i to nie tylko w roku wyborczym. Nie traktujmy tego jako kiełbasę wyborczą. Remonty orlika, drogi osiedlowe, skate park dla młodzieży - nie można powiedzieć, że to nie są działania dla mieszkańców. Były akceptowane przez radnych - dodawała, uzupełniając, że teraz "wszystkie ręce na pokład" powinny trafić i samorządowcy muszą działać.
- Burmistrz obiecywał, że ma możliwość sięgnięcia po pieniądze rządowe, zresztą premier jak był w Namysłowie, to też mówił, że jak wygra ten kandydat, to się pieniądze znajdą. Więc myślę, że nie będzie problemu by te 5 milionów pomnożyć - dodaje Wilczyńska.
Michał Wilczak wskazywał, że nie wszystko poprzedniemu burmistrzowi udało się zrobić, ale podkreślał, że trzeba odejść od szczebla walki politycznej, bo przecież dziura w drodze nie ma barw politycznych.
- Na każdą złotówkę będziemy musieli się obejrzeć z dwóch stron, ale musimy myśleć o tym jak Namysłów będzie na 10 - 15 lat. Chodzi o inwestycje w strefę inwestycyjną, infrastrukturę sportową. Byśmy skupili się na tym co przed nami - mówi Wilczak.
Jacek Ochędzan mówił, że Namysłów rozwijał się na kredyt. - To są środki ukradzione z przyszłości, a młode pokolenie kilku rzeczy nie dostanie, tu i teraz. Uważam. że to będzie rok, półtora chudych lat, zanim przygotujemy rozsądne plany inwestycyjne. Trzeba pospłacać długi, uporządkować finanse.
Adam Świtlik wskazywał, że obecny budżet Namysłowa to budżet dla osoby ambitnej,
- W kampanii padło wiele obietnic dotyczących środków z zewnątrz. Pieniędzy mało, budżet ciężki. Jestem przekonany, że ambitny samorządowiec jest w stanie wiele wykonać. Tym bardziej przy wsparciu pieniędzmi zewnętrznymi. Choć dla mnie te plany inwestycyjne - remont hali Orła , przebudowa stadionu nie są priorytetem - mówi Świtlik, dodając, że gmina powinna skupić się na przykład na działaniach prozdrowotnych, wymieniając badania dzieci np. pod katem zagrożenia cukrzycą.
W dalszej część loży uczestnicy zdecydowali się przygotować zestawienia inwestycji, które trzeba zrealizować jak najszybciej. Wrócił temat dalszej kanalizacji gminy a także budowy dróg w sołectwach oraz zadbanie o infrastrukturę na terenach wiejskich, nie tylko w zakresie przebudowy dróg, ale i tę prospołeczną. Na styczniowej sesji radni Namysłowa mają głosować nad ostatecznym kształtem budżetu gminy.
W Samorządowej Loży Radiowej w Namysłowie udział wzięli:
Jolanta Wilczyńska, radna wojewódzka, Koalicja Obywatelska
Bartłomiej Stawiarski, burmistrz Namysłowa, Prawo i Sprawiedliwość
Jakub Włodarczyk, radny, KW Przyjazny Samorząd Powiatu Namysłowskiego
Jacek Ochędzan, KW Prawo i Sprawiedliwość, Stowarzyszenie Namysłowianie ku dobrej zmianie
Michał Wilczak, KW Koalicja Samorządowa Powiatu Namysłowskiego
Adam Świtlik, Nowoczesna, Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita