XXI wiek, miasto wojewódzkie, mężczyzna atakuje siekierą przypadkowego człowieka. Ten pod wpływem adrenaliny nie traci przytomności i sam próbuje złapać napastnika. Rany są jednak na tyle poważne, że trafia do szpitala.
Szybka identyfikacja napastnika i interwencja? Niemożliwa. Powód? Teren osiedla, na którym dochodzi do ataku, pozbawiony jest monitoringu. Do takiego zdarzenia doszło w Opolu, a o szczegółach Kuba Biel.