W ramach "odmrażania" kolejnych sektorów gospodarki możemy już iść do fryzjera, kosmetyczki czy na siłownię. Tymczasem opolskie przychodnie nadal udzielają w większości przypadków teleporad. Pacjenci są przyjmowani w gabinetach lekarskich tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Taki stan rzeczy trwa od ponad trzech miesięcy. Pacjenci z lekarzem pierwszego kontaktu mogą jedynie porozmawiać przez telefon. Do naszej redakcji docierają sygnały od pacjentów, którzy twierdzą, że teleporady nie zastępują tradycyjnej wizyty, bo trudno jest czasem wytłumaczyć przez telefon, co, gdzie, w którym miejscu boli.
A jak to wygląda w rzeczywistości? Sprawdzilła to nasza reporterka Monika Matuszkiewicz, która rozmawiała m.in.z Dorotą Rutkowską, naczelnik wydziału polityki społecznej w opolskim ratuszu.