Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy zaprezentował w czwartek (07.04) sztukę Adolfa Nowaczyńskiego "Car Samozwaniec". To opowieść z czasów wielkiej smuty gdy grupa polskich magnatów osadziła na moskiewskim tronie domniemanego syna cara Iwana Groźnego.
To jeden z najtrudniejszych etapów w dziejach relacji polsko-rosyjskich. Reżyser przedstawienia Jacek Głomb na spotkaniu z publicznością przyznał, że jednym z motywów takiego wyboru był fakt, że niewiele wiemy o tych wydarzeniach, a sama sztuka została praktycznie zapomniana.
- To nie jest spektakl ani propolski, ani prorosyjski. To spektakl, który obnaża nasze pseudobohaterstwo, a jednocześnie też zobaczyłem szansę na fajną opowieść o młodym człowieku, który chce zmienić świat i oczywiście to mu się nie udaje - mówi reżyser.