Nasz gość opowiada, że mamy ostatnio wielki renesans zainteresowania powojenną partyzantką, żołnierzami antykomunistycznego podziemia, którzy nazywani są Żołnierzami Wyklętymi czy też Żołnierzami Niezłomnymi. Można wręcz mówić o pewnej idealizacji, mitologizacji tych formacji zbrojnych.
- Ale trudno się temu dziwić, bo to jest rodzaj odreagowania czasów, gdy te jednostki były nazywane bandami - mówi nam Bezeg. - Oczywiście takie mitologizowanie nie jest dobre, bo na żadnej wojnie nie mamy do czynienia z żołnierzami bez skazy, tym bardziej w przypadku wojny domowej, w której antykomunistyczni partyzanci mieli świadomość tragizmu swojej sytuacji, wiedzieli, że nie mają szans na zwycięstwo.
Przykładem tych kontrowersji może być głośny marsz ONR w Hajnówce, którego patronem był "Bury", znakomity żołnierz, który jest jednak odpowiedzialny za mordy na białoruskiej ludności cywilnej. To z tego powodu prezydent RP Andrzej Duda wycofał swój patronat nad tą imprezą.
- W ramach naszej kampanii edukacyjnej będziemy opowiadali o żołnierzach z terenu Opolszczyzny - mówi Bezeg. - To u nas zakończyła się prowokacja wymierzona w oddział "Bartka", to u nas UB ujęło "Zaporę", w okolicach Niemodlina walczyła grupa "Zagłoby", o której niewiele wiemy. Ubecja prowadziła też śledztwo w sprawie grupy opolskich licealistów, które otrzymało kryptonim "BBC", bo młodzież słuchała serwisów BBC, a to było nielegalne.
W programie kampanii jest także wystawa plenerowa oraz gra miejska.