Radio Opole » Niezła historia - artykuły
2011-05-30, 14:04 Autor: Radio Opole

Co dziś w Niezłej historii? Pewnie nic nowego…

Nihil Novi - pod taką nazwą przeszła do historii przyjęta podczas obrad w Radomiu 15 maja 1505 roku konstytucja stanowiącą podstawę funkcjonowania dwuizbowego parlamentu Rzeczpospolitej.

Jeśli ktoś zna łacińską sentencję nihil novi sub sole czyli „nic nowego pod słońcem”, słusznie domyśla się, że nie był to dokument, który zachęcał do spontanicznych zmian. Inaczej nazwę konstytucji streszczało zdanie: nisi commune consensu, czyli „nic nowego bez zgody ogółu ”, czy jak potocznie się dziś tłumaczy: "nic o nas bez nas".

Do dziś toczą się spory historyków o wagę tego wydarzenia. Są tacy, którzy widzą w nim wydarzenie przełomowe, inni dowodzą, że nazwa nihil novi w gruncie rzeczy odnosiła się do samej konstytucji, a najważniejsze wydarzenia rozegrały się przed jej wprowadzeniem. Nie wchodząc w szczegóły przyjmijmy jednak, że była on dokumentem, który ugruntował ustrój demokracji szlacheckiej, po blisko stu latach kształtowania się sejmu walnego. Ustawa zakazywała władcy wprowadzania bez zgody posłów i senatorów praw, które mogłyby spowodować krzywdę lub ograniczenie praw jednostki, zmianę prawa ogólnego lub ograniczenie wolności publicznej. Oczywiście należy pamiętać, że autorami byli przedstawiciele jednego stanu, szlacheckiego, który potwierdzał tym samym swoje zwycięstwo nad możnowładcami. Ważne jest również to, że niejako na marginesie życia publicznego nowa ustawa zasadnicza pozostawiała mieszczan, którzy zostali obywatelami drugiej kategorii, co w następnych dziesięcioleciach odbiło się zapewne na rozwoju gospodarczym Polski. Błąd ten naprawiła dopiero inna sławna konstytucja: 3 Maja.

Jak tłumaczyła w jednym z wywiadów Prof. Anna Sucheni-GrabowskaNihil novi dawało królowi możliwość prowadzenia ze szlachtą debaty w scentralizowanej instytucji ogólnopaństwowej, jaką był sejm, stworzyło też rodzimą doktrynę o trzech sejmujących stanach.

Największym walorem Nihil novi była ochrona wolności publicznej, w połączeniu z wcześniejszymi przywilejami gwarantowało też m.in. wolność słowa w polskim sejmie. Prof. Sucheni-Grabowska odcina się również od poglądu, że to owa wolność, czy jak ją nazwiemy: „demokracja szlachecka”, zagroziła w konsekwencji państwu. Jej zdaniem nastąpiło to w wyniku ekspansjonistycznych działań mocarstw ościennych, a nie dlatego, że przy podejmowaniu najważniejszych decyzji władza zobligowana była wysłuchać głosu obywateli.

Historycy podkreślają też, że zbierający się regularnie polski sejm walny miał decydujące znaczenie w państwie, jakiego nie miał prawie żaden inny parlament.

Warto więc o tym pamiętać, że tradycje parlamentaryzmu polskiego są bardzo długie, dłuższe z pewnością niż niejednego kraju, który dziś stawia się za wzór demokracji.

To prawda, że przywileje i swobody dane były tylko jednej piątej społeczeństwa, ale gdy porówna się to z absolutystyczną Europą i tak nie jest to zły wynik…

Sejm radomski miał też znamienny akcent końcowy: wieńczyło go ukaranie opryszków winnych nadużyć i rozbojów bez patrzenia na stan i płeć. Bez ceregieli powieszono więc niejaką Rusinowską ubraną w skóry jak mężczyzna, z mieczem za pazuchą, winną rozbojów.

Rusinowska była szlachcianką, co dobrze, mimo wszystko rokowało rodzącej się demokracji szlacheckiej. Zawsze jednak w tej Rzeczypospolitej było coś do naprawienia, jak i dzisiaj, kiedy to Polska stoi przed wielkimi politycznymi wyzwaniami.

Posłuchaj felietonu:

Ireneusz Prochera (oprac. Małgorzata Lis-Skupińska)

Niezła historia - artykuły

2011-09-06, godz. 13:04 Husaria już rozpuściła konie… Dziś stawialibyśmy ich w jednym szeregu z żołnierzami co najmniej Brygady Kawalerii Powietrznej. Przeszli do historii, a czym była polska husaria - wie każdy… » więcej 2011-09-06, godz. 13:02 Lot KAL 007 ku zagładzie 1 września to kolejna rocznica wybuchu drugiej wojny światowej. To jednak także rocznica ofiar wojny, która oficjalnie nigdy nie została wypowiedziana. Zdarzyło… » więcej 2011-09-01, godz. 12:58 Porwania drogą do wolności Dziś takie akcje spotykają się z jednoznacznym potępieniem, uznawane są za czyn terrorystyczny, bez względu na motywację. W czasach PRL, ci którzy dopuszczali… » więcej 2011-09-01, godz. 12:53 Para buch, koła w ruch… i 224 km/h osiągnięte! Gdy mowa o pojazdach napędzanych parą, na myśl przychodzi nam od razu tuwimowska lokomotywa, która jak wiadomo, ”stoi na stacji i pot z niej spływa”. » więcej 2011-09-01, godz. 12:48 Krawiec częścią tragicznej historii kraju Günter Litfin był skromnym, lubianym przez klientów 24-letnim krawcem ze wschodniej części Berlina. Nigdy pewnie nie myślał, że stanie się częścią… » więcej 2011-09-01, godz. 12:43 Nie o to chyba Stalinowi chodziło… Przez lata próbowano ukrywać ten fakt przed opinią publiczną w Polsce, twierdząc, że to jeden z mitów, mających wzbudzić wrogość do Związku Radzieckiego… » więcej 2011-08-19, godz. 16:14 O psach, co w kosmos leciały Nazywały się, a właściwie należałoby powiedzieć „wabiły”, Biełka i Striełka i wcale nie wyglądają na zdobywców kosmosu. Celowo użyłem czasu… » więcej 2011-08-19, godz. 16:10 Polski wywiad jak z filmowego scenariusza Historia działania polskiego wywiadu, szczególnie w czasie drugiej wojny światowej, obfituje w epizody, które nawet bez koloryzowania mogłyby posłużyć… » więcej 2011-08-19, godz. 16:07 Wkrótce stuknie jej "trzydziestka" Według niektórych, pogłoski o jej rzekomej śmierci są zdecydowanie przedwczesne, inni nie mają wątpliwości, że to już kres drogi. Równo za rok płyta… » więcej 2011-08-19, godz. 16:02 LSD w chlebie, czemu nie? Czy możliwe jest, że z przyczyn naturalnych, albo w ogóle bez jakiejkolwiek przyczyny kilkuset ludzi zaczyna się niemal w tej samej chwili zachowywać jakby… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »