Namysłów kipiał. Bilans 2013
To właśnie były już prezes NCZ-u, według samorządowców, był kością niezgody. Nowo wybrany szef lokalnych struktur PO Krzysztof Szyndlarewicz mówił, że Rogalski nie potrafił się z nikim dogadać.
- Nie potrafi współpracować z ludźmi i wielokrotnie dał temu wyraz swoim zachowaniem. Ponadto nie potrafił zbilansować finansów namysłowskiego szpitala i ciągle prosił o więcej pieniędzy - tłumaczył Szyndlarewicz.
Co ciekawe, decyzję PO o zwolnieniu Rogalskiego poparli koalicjanci z SLD swoją partyjną uchwałą. Potwierdzał to wicestarosta Andrzej Spór.
- Taka decyzja zapadła na zarządzie Platformy Obywatelskiej, a my dzień później ją poparliśmy - wspominał Spór.
Sam zainteresowany Piotr Rogalski zaatakował Spóra, twierdząc, że wymuszał na nim pewne działania.
- To ewidentny konflikt między mną a wicestarostą, który swoimi starymi metodami próbował mnie potraktować jak pajaca, którego ciągnie się za sznurki. Kazał mi zatrudnić jego dobrą znajomą, a ja odmówiłem - podkreślał Rogalski.
Sytuacji przyglądają się z satysfakcją politycy PSL – u, którzy za rok będą chcieli ponownie przejąć władzę w powiecie.
Maciej Stępień