– Nie obstawiałam tak niskiej frekwencji, myślałam, że głos odda około 30%. Wczoraj zweryfikowałam te stwierdzenia po wizycie w lokalu obwodowej komisji, gdzie rzeczywiście podpisów na spisie wyborców było naprawdę mało. O 19:00, gdy wrzucałam swoją kartę, w urnie było mizernie – mówiła Joanna Maksymowicz.
Frekwencja na Opolszczyźnie wyniosła 7,95 procent – najwyższą 12, 2 – odnotowano w Lubrzy w powiecie prudnickim, a najniższą w Cisku 3,9 procent. W Opolu frekwencja referendalna wyniosła 10,45 procent.
– Najwyższa frekwencja była w Lubrzy. Kolejne miejsca zajmują Skarbimierz, Olszanka, Brzeg i Opole, gdzie frekwencja wyniosła w granicach 10% – dodał gość naszej porannej rozmowy.
Joanna Maksymowicz potwierdziła, że na Opolszczyźnie referendum przebiegło bez żadnych incydentów, nigdzie też nie stwierdzono naruszenia ciszy wybiorczej.
Według cząstkowych, niepełnych danych z 31 na 52 obwodowe komisje wyborcze – frekwencja referendalna w kraju wyniosła 7, 48 procent – kompletne dane z wszystkich komisji w kraju mamy poznać około 18:00. Wtedy też okaże się czy ogłoszone przez prezydenta Bronisława Komorowskiego referendum dotyczącego JOW, zasad finansowania partii politycznych oraz rozstrzygania wątpliwości podatkowych jest ważne.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Jacek Rudnik