Do tej pory ponad 20 rozmówców z 9 miast naszego regionu podzieliło się swoją historią o Kresach. Dziś (11.07) ostatni dzień „Radiowej Odysei”, akcji Radia Opole, która w ramach międzynarodowego projektu „Meeting the Odyssey" zapisuje wspomnienia Kresowiaków.
Dziś studio radiowe do którego można przyjść i podzielić się swoją rodzinną historią, ustawione zostanie na rynku w Kluczborku.
Wczoraj w Oleśnie rozmówcy podkreślali konieczność mówienia o powojennych przesiedleniach i czasie okupacji na dawnych ziemiach polskich.
Tadeusz Dygiel, który urodził się w Łozowej w dawnym powiecie Tarnopolskim uważa, że dopiero teraz zaczyna się odkrywać historie tamtych czasów.
- Młodemu pokoleniu należy przekazać wiedzę o Kresach. Po wojnie prawda była tajona przez władze. Teraz wiele spraw wychodzi na jaw. Ludzie zaczynają otwierać oczy i mówią, że tego nie wiedzieli – mówi Tadeusz Dygiel.
Irena Nestorowicz zwracała uwagę na potrzebę wzajemnego porozumienia, ale jednocześnie pamiętania o historii Kresów i Kresowiaków.
- Trzeba o wszystkim powiedzieć, ale bez pretensji i żalu. To, że rozstrzelali Polaków w Katyniu to moim zdaniem Stalin zemścił się za 1920 rok – uważa Nestorowicz.
W Kluczborku radiowe studio zacznie działać od godziny 15:00. Kresowiacy będą mogli podzielić się swoją historią do godziny 17:00.
„Meeting the Odyssey" – był to międzynarodowy projekt łączący wątki „Odysei" Homera z tematami ważnymi we współczesnej Europie. Na celu miało przypominanie pięknych, czasem tragicznych biografii wędrowców, którzy z Kresów trafili na Śląsk, Ziemię Lubuską i Pomorze. Radio Opole miało swój udział w tym ważnym przedsięwzięciu. W ramach projektu Radiowa Odyseja gromadzone były opowieści i wspomnienia osób przybyłych na Opolszczyznę w 1945 roku głównie z dawnych Kresów Rzeczypospolitej.
Audycja była emitowana na antenie Radia Opole w 2014 roku.