O niewątpliwych walorach tego miejsca opowiada wójt Zębowic Waldemar Czaja:
– Centrum wsi Zębowice składa się z obiektów sakralnych, jest również hala sportowa i Dom Spotkań, a także wiele przedsiębiorstw. To dobre miejsce na rozpoczęcie pieszej wędrówki przez Borowiany, Knieję, Prusków, aż do Kadłuba Wolnego, w każdej z miejscowości odkrywając uroki spokoju i wypoczynku wśród lasów – zachwala wójt.
Jednak i w samych Zębowicach mieszkańcy potrafią zagospodarowywać sobie czas, co więcej – niektórzy w ten sposób starają się łączyć pokolenia prowadząc lekcje z regionalizmu i lekcje muzealne w Izbie Regionalnej lub organizując spotkania literackie.
– Dzieci mówią gwarą, ale wiele słówek już zapomniały. Takie słowa jak „lalka", „stokrotka" i „opaska" nie są używane w domu, a kiedy dowiadują się o tym od nas, jest dużo śmiechu i szybko zapamiętują. Poza tym wspólnie z młodzieżą organizujemy Biesiady Literackie, na które zapraszamy ważne osoby. Rok temu gościliśmy prof. Simonides, dwa lata temu - Kazimierza Kutza. W tym roku będziemy gościć prof. Rostropowicz – mówi jedna z organizatorek wydarzeń.
Mieszkańcy Zębowic propagują swoją historię regionalną, ale także starają się ją uchronić od zapomnienia dla przyszłych pokoleń. Przykładem takiego społecznego kronikarza historii współczesnej jest Manfred Mosler, nazywany we wsi „Mańkiem":
– Dokumentuję wszystko dla dyrektorki Domu Kultury, a ona to archiwizuje. Zdjęcia są również chętnie wykorzystywane przez gminę, a nawet przez lokalną gazetę – mówi fotograf.
Posłuchaj naszych rozmówców:
(oprac. ASz.)