Najmłodsze grupy składają się z dwuletnich dzieci, a już od trzeciego roku życia można uczyć się śpiewu, rytmiki i rozróżniania instrumentów. Wszystko to w rodzinnym gronie i pod okiem instruktorki śpiewu Anety Majewskiej.
– W zajęciach uczestniczą dzieci do trzeciego roku życia wraz ze swoimi rodzicami, dziadkami i babciami. Bardzo miło spędzamy razem czas, a przy okazji osłuchujemy się z muzyką, z różnymi rytmami. To wszystko w towarzystwie skrzypiec, gitar i instrumentów perkusyjnych – mówi Aneta Majewska.
Ciekawą propozycją muzyczną dla nieco starszych są warsztaty śpiewu tradycyjnego.
– Zajęcia ze śpiewu tradycyjnego przeznaczone są dla studentów i dorosłych. Śpiewamy po polsku i po białorusku, poznajemy tradycje własnego kraju, jak i krajów sąsiadujących. Nauka śpiewu ma na celu wypracowanie śpiewu wielogłosowego, co wymaga wzajemnego słuchania się i współpracy – podkreśla instruktorka.
Zajęcia teatralne mogą być alternatywą dla nieśpiewających. W opolskim Młodzieżowym Domu Kultury działa wiele grup teatralnych, specjalizujących się w różnych technikach. O nauce tej niełatwej sztuki opowiadały Dominika Kałamarz i Klaudia Maćkowiak z Teatru Zapadnia.
– Członkami grupy są głównie studenci i absolwenci Uniwersytetu Opolskiego. Nie jesteśmy teatrem produkującym spektakl za spektaklem, czasem praca potrafi trwać nawet rok, aż do uzyskania zamierzonego efektu. Nasz teatr ruchu nastawiony jest na przekraczanie barier swojej cielesności i umiejętność wyrażania emocji poprzez ciało. Każdy z nas działa w swój własny indywidualny sposób, tym bardziej, że dla wielu taki sposób wyrazu scenicznego jest zupełną nowością. Jesteśmy otwarci na nowych ludzi, od września czekamy na młodzież i studentów w filii MDK na ul. Targowej – mówią młode aktorki.
W MDK Opole swoje pasje rozwija już blisko 1300 dzieci. O indywidualnym podejściu do każdego i odpowiednim kierowaniu kształceniem najmłodszych mówił w porannej audycji Mariusz Cisek, wicedyrektor MDK Opole.
– Poprzez zajęcia pod okiem wykwalifikowanych instruktorów, mamy możliwość obserwowania w jakim kierunku dziecko jest szczególnie uzdolnione. Zdarza się, że proponujemy zmianę zajęć, np. z muzycznych na plastyczne, jeśli okazuje się, że w tym dziecko bardziej się odnajduje. Ta pasja jest nieustannie rozwijana i często ktoś, kto przychodzi do nas jako najmłodszy z uczestników, opuszcza mury Młodzieżowego Domu Kultury będąc już studentem lub absolwentem – tłumaczy Mariusz Cisek.
Posłuchaj naszych rozmówców:
oprac. ASz.