Posłuchaj całej rozmowy Justyny Przyborowicz z Joanną Czarnecką:
- Ten utwór ma troje autorów. Muzykę skomponowałam z moim gitarzystą Łukaszem Lazarem, ale chciałam zdjąć z siebie presję pisania tekstu i zostawiłam to zadanie Rochowi Poliszczukowi - opowiada charyzmatyczna artystka.
- Nazwa zespołu najlepiej oddaje temperament mój, ale nie tylko, bo cały skład poniekąd się z tym utożsamia. Jesteśmy kapelą rockową, ale każdy rodzaj muzyki ewoluuje na swój sposób i uważam, że eksperymenty artystów są czymś zdecydowanie pozytywnym. Najważniejsze jest to, by całość szła z serducha - mówi.
- Kiedyś śpiewałam bardziej subtelnie i delikatnie, ale odkryłam w sobie pokłady drapieżności - jednak muzyka rockowa odpowiada mi najbardziej, w niej czuję się najlepiej - dodaje Czarnecka.
Wokalistka uważa, że na festiwalu opolskim rozwija swój warsztat muzyczny, podpatrując doświadczonych artystów, będących na scenie od kilkudziesięciu lat.
Justyna Przyborowicz (oprac. Witold Wośtak)