Radio Opole » Festiwal opolski 2014 » Aktualności

Aktualności

2014-06-04, 18:00 Autor: Radio Opole

Basia Kurdej-Szatan w podwójnej roli

- Deski amfiteatru znam na wylot - mówi Barbara Kurdej-Szatan. Znana Opolanka poprowadzi z Katarzyną Pakosińską piątkowy koncert SuperPremier i wystąpi z Opole Gospel Choir Jacka Mełnickiego.

Jacek MełnickiBarbara Kurdej-Szatan

Posłuchaj całej rozmowy Mariusza Majerana z Jackiem Mełnickim:


Posłuchaj całej rozmowy Mariusza Majerana z Barbarą Kurdej-Szatan:

Chórzyści Jacka Mełnickiego występują prawie we wszystkich koncertach festiwalowych. W piątek na SuperPremierach zaśpiewa młodzież z opolskiego Studia Piosenki, w sobotę Opole Gospel Choir będzie można usłyszeć z Marylą Rodowicz, a w niedzielę chór wykona kilka piosenek na koncercie „25lat! Wolność! Kocham i rozumiem!".

– Na tej scenie jestem od 1985 roku, z dwuletnią przerwą. Wydaje mi się, że to praca jak każda inna, z większym poczuciem swobody – mówi Mełnicki. W ciągu tylu lat nie mogło zabraknąć wpadek. – Podczas koncertu Grażyny Łobaszewskiej, kiedy śpiewałem sam, zapomniałem tekstu. Ale zostało mi to wybaczone, bo ona też pomyliła słowa – wspomina ze śmiechem.

Jedną z wychowanek Jacka Mełnickiego jest Barbara Kurdej-Szatan, pochodząca z Opola popularna aktorka i piosenkarka. Artystka wystąpi podczas tego festiwalu w podwójnej roli – właśnie w Opole Gospel Choir, ale w piątek poprowadzi też z Katarzyną Pakosińską SuperPremiery.

– Prowadziłam już różne imprezy, ale to nie były wydarzenia na tak dużą skalę. Nie chcę popełnić żadnej gafy, szczególnie że koncert będzie transmitowany w telewizji – podkreśla aktorka. [Ale też w Radiu Opole, Pani Basiu! – red.]

– Deski amfiteatru znam na wylot. Ten festiwal jest dla mnie wyjątkowo ważny – byłam na nim od dziecka. Moja mama była dyrektorem MOK-u, mogłam przychodzić na wszystkie próby, czasem nawet pomagałam w pracy, zbierałam autografy, a później występowałam z chórem. Teraz stanę na deskach scenie jako prowadząca! – mówi artystka. I dodaje, że w swoim rodzinnym mieście chce wypaść jak najlepiej.

Kiedy słyszy od naszego reportera Mariusza Majerana, że jej mama miała plakietkę z napisem „Mogę wszystko", od razu ze śmiechem prosi o taką samą. Czego jej życzyć przed występem? „Luzu!".

Mariusz Majeran, oprac. Witold Wośtak/Wanda Kownacka

Zobacz także

1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »