- Początki nie były jednak łatwe. Artyści nie chcieli się zgadzać na uczestnictwo w tego typu przedsięwzięciach - dodaje prezes Fundacji Stolicy Piosenki Polskiej. - Raz była nawet taka sytuacja, że pan Młynarski odmówił. Postanowiłam wtedy wspomóc się autorytetem prezydenta. Po 15 minutach oddzwonił do mnie i powiedział, że z panem Młynarskim właściwie umówił się na obiad i wszystko jest załatwione - wspomina Joanna Wanot-Stauffer.
Po tegorocznych uroczystościach na ul. Krakowskiej w Opolu będzie już wmurowanych 38 gwiazd. Jak mówi żartobliwie Joanna Wanot-Stauffer - w przyszłym roku trzeba będzie już z gwiazdami zakręcać i wracać, bo ich liczba przekroczy 40.
Krzysztof Rapp (oprac. JM)