Burmistrz Zdzieszowic nie krył, że jego pomysł zrodził się z frustracji. Gdy nowy właściciel zdzieszowickich Koksów przeniósł siedzibę firmy poza gminę, samorząd stracił dużą część dochodów, Przewdzing zaproponował: dajmy samorządom ekonomiczną autonomię, czyli zostawmy na terenie gminy większą część podatków.
Pomysł ostro skrytykowali politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy urządzili pikietę pod Urzędem Miasta w Zdzieszowicach.
Deklaracje Przewdzinga spodobały się jednak w województwie śląskim. Zaproszono go na kongres poświęcony decentralizacji. Potem uchwałę popierającą jego postulaty przyjęli radni w Mysłowicach. Podobną uchwałę przegłosowali też radni w Zdzieszowicach. Tak komentował tę uchwałę sam Przewdzing:
- Po to się wysilam, po nie śpię po nocach, żeby to robić. Tutaj poparcie jest bardzo duże, chciałbym serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy do mnie dzwonią, oferują pomoc. To bardzo cieszy. Trzeba coś zrobić, doprowadzić do tego, żeby gminy zaczęły żyć!
Choć Przewdzing cały czas podkreśla, że ma na myśli tylko większe usamodzielnienie samorządów i nie wysuwa postulatów politycznych, komentarze prawicowych polityków są cały czas takie same: - To zamach na ustrój Polski.
Oprac: MŚ