Platforma Obywatelska wybrała nowe władze partyjne w Opolu. Przewodniczącego Ryszarda Zembaczyńskiego zastąpił Tadeusz Jarmuziewicz. Tym samym stał się najbardziej prawdopodobnym kandydatem PO na prezydenta Opola w nadchodzących wyborach.
Miesiąc później Jarmuziewicz złożył wniosek o wykluczenie z partii wiceprezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego i cofnięcie mu rekomendacji. Kilka dni wcześniej Wiśniewski w czasie sesji rady miasta przyznał, że chce zostać prezydentem miasta w 2014 roku.
- Powodem złożenia wniosku było działanie na szkodę partii nie tylko w Opolu, ale też w regionie poprzez działanie na rzecz innej organizacji - tak tłumaczył to rzecznik PO w regionie Daniel Palimąka. - Próbował też oddziaływać na radnych Platformy, aby szli w jego ślady - mówił.
Wiśniewski miał prowadzić rozmowy z Marcinem Ociepą, szefem koalicyjnego klubu Razem dla Opola. Zarzucano mu również, że namawiał dwójkę radnych PO do przejścia do Razem Dla Opola.
Wiceprezydent zaprzeczał i zapewniał, że udowodni swoją niewinność przed koleżeńskim sądem partyjnym. Do tego jednak nie doszło, bo kilka godzin po tym, jak sprawa wniosku o wykluczenie z partii wyszła na jaw, Wiśniewski został zwolniony z pracy.
Komentując swoje odwołanie, Wiśniewski przekonywał, że był po prostu dużym zagrożeniem dla Tadeusza Jarmuziewicza. - Za dobrze szło, zbyt wiele rzeczy się udało. W scenariuszu, w którym ktoś jest jedynym i wyłącznym kandydatem, moja osoba mogła być niewygodna - mówił. - Sięgnięto po metody polityczne przypominające słusznie minione, nie czekano na żadne wyjaśnienia z mojej strony - dodawał.
Nowym wiceprezydentem Opola została Danuta Wesołowska, naczelniczka wydziału do spraw europejskich w urzędzie miasta.
Natomiast Wiśniewski, nie czekając na sąd partyjny, złożył legitymację i pożegnał się formacją, której członkiem był 12 lat.
Aneta Skomorowska