- Mamy własny zakład komunalny, po co mamy ogłaszać przetarg na wywóz sieci? - pytał retorycznie wójt Mariusz Kozaczek. - Uważam, że mogę zlecać wywóz śmieci swojemu zakładowi. Po to ten zakład mam. Przepisy na to pozwalają. Ustawa śmieciowa nie jest ustawą nadrzędną, która zmienia inne.
Wójt Lubrzy na każdym kroku podkreślał także, że ponieważ nie zmienił strategii gospodarowania odpadami, nie ma u siebie bałaganu.
- Były u mnie kontrole: NIK pięć tygodni, inspekcja ochrony środowiska ze trzy dni - mówił Radiu Opole Kozaczek. - I co? I u mnie nie ma tego, co pokazują media. Nie ma smrodu, brudu, dziadostwa!
Warto przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny kazał poprawić niektóre przepisy kontrowersyjnej ustawy. A w Polsce, także na Opolszczyźnie, wciąż są samorządy, które borykają się z jej wdrażaniem: zmieniają stawki, unieważniają przetargi, wycofują się ze związków komunalnych, które miały zapewnić skuteczne gospodarowanie odpadami.
Oprac: MŚ